Jeśli lubimy nowe, wyraźne smaki, powinniśmy skosztować rukwi wodnej Nasturtium officinale. To bylina należąca do rodziny kapustowatych, występująca dziko przy brzegach strumieni, na podmokłych terenach okresowo zalewanych, zwłaszcza w zachodniej i południowej części naszego kraju. Od 2004 roku rukiew wodna jest objęta ścisłą ochroną gatunkową.

Można ją jednak z powodzeniem uprawiać, jak czynią to Anglicy, Holendrzy, Francuzi, Niemcy i Szwajcarzy w specjalnych nawadnianych kwaterach. Jeśli mamy w ogrodzie oczko wodne, spróbujmy samodzielnej uprawy tego warzywa na płytkich brzegach akwenu. Ważna jest jednak odpowiednia czystość wody – w naturze rukiew rośnie głównie nad wodą płynącą. Można ją rozmnażać zarówno z nasion, jak i poprzez podział roślin.

Wymaga stanowisk słonecznych lub półcienistych oraz lekko zasadowej lub obojętnej gleby. Można ją także uprawiać w domu, w pojemnikach napełnionych kamyczkami i wodą mineralną. Częścią użytkową rukwi są liście i pędy, a także drobne nasiona. Liście stosuje się do różnych sałatek i surówek, ale także jako dodatek do kanapek, twarogów, zup, omletów oraz mięs, a nasiona wykorzystuje się do doprawiania mięs i sałat.

Rukiew wodna jest bogatym źródłem witamin, a także minerałów. W Polsce jej pozyskiwanie jest prawnie zabronione, jednak nasiona rukwi można kupić w krajach, gdzie uprawiana jest na szerszą skalę, np. w Niemczech.