Objawy czarnej plamistości róży Diplocarpon rosae widoczne są na liściach w postaci jasnobrązowych, a potem czerniejących plam. Plamy są okrągłe i nieregularne, często zlewają się ze sobą. Wokół plam tkanki liścia żółkną. Silnie porażone liście opadają. Objawy pojawiają się także na pędach w postaci czerwonawych, lekko wypukłych przebarwień.

Krzew, broniąc się, wytwarza przed nadejściem jesieni nowe liście, w wyniku czego zimą łatwiej przemarza. Grzyb zimuje na opadłych liściach i porażonych pędach. Optymalna temperatura rozwoju choroby to 15-27°C. Powyżej tej temperatury rozwój grzyba jest zahamowany. Należy uprawiać odmiany odporne. Nie powinno się podlewać roślin w pochmurne i deszczowe dni. Trzeba usuwać opadłe liście i wycinać porażone pędy. Ochronę chemiczną powinno się rozpocząć już w czerwcu.

Jeżeli szukacie ekologicznych sposobów na szkodniki, choroby i gnojówki roślinne rekomendujemy:

Warunki pogodowe w bieżącym roku sprzyjały także rozwojowi rdzy róży. Powodowana jest przez kilka gatunków grzybów z rodzaju Phragmidium. Na przełomie kwietnia i maja możemy obserwować objawy tej choroby na spodniej stronie blaszki liściowej i na młodych pędach w postaci bardzo drobnych żółtopomarańczowych plamek. Zainfekowane liście i pędy są zdeformowane.

Wkrótce na spodniej stronie liścia pojawiają się kolejne stadia tej choroby, najpierw pomarańczowe skupienia zarodników, tzw. letnich, a następnie ciemnobrązowe skupienia zarodników przetrwalnikowych. Liście z objawami porażenia zasychają i masowo opadają. Grzyb zimuje na porażonych pędach i w opadłych liściach.

Zapobieganie tej chorobie polega na usuwaniu porażonych pędów oraz zbieraniu i niszczeniu opadłych liści. Podczas podlewania należy unikać zwilżenia liści, bo utrzymująca się na nich wilgoć sprzyja rozwojowi nie tylko rdzy, ale i innych chorób. Po stwierdzeniu pierwszych objawów rośliny opryskujemy fungicydami.