PRZENOSIMY ROŚLINY DO POMIESZCZEŃ Uważnie obserwujemy pogodę. W razie niebezpieczeństwa przymrozków przenosimy rośliny wrażliwe na mrozy, takie jak pelargonie, srebrzeń krzewiasty, fuksje, oleandry, mirty, drzewka cytrusowe itp. do pomieszczeń, w których spędzą zimę. W zależności od gatunku w pomieszczeniach tych powinna panować temperatura 5–12°C. Rośliny gubiące liście na zimę mogą zimować w ciemności, ale gatunki o liściach zawsze zielonych wymagają światła nawet w trakcie spoczynku.

ZABEZPIECZAMY BULWY I KŁĄCZA Przed nastaniem przymrozków usuwamy przekwitnięte rośliny begonii bulwiastej i paciorecznika. Bulwy i kłącza wykopujemy, oczyszczamy z ziemi i zasuszamy. Na zimę przenosimy je do pomieszczenia o temperaturze około 8°C i przechowujemy przykryte torfem lub trocinami. Posadzone wiosną wypuszczą nowe pędy.

USUWAMY PRZEKWITŁE KWIATOSTANY Cały czas usuwamy przekwitające kwiaty lub kwiatostany. Z niektórych, np. ciekawych odmian lobelii, aksamitek czy roślin pnących zbieramy nasiona, z których wiosną samodzielnie wyprodukujemy rozsadę.

PRZYGOTOWUJEMY SIĘ DO ZIMY Gromadzimy materiały do owinięcia donic i pojemników, w których byliny, krzewy i drzewka spędzą zimę na balkonie. Systemy korzeniowe w donicach są bardziej narażone na przemarzanie niż u roślin posadzonych w gruncie, dlatego naczynia owijamy włókniną, folią pęcherzykową lub gazetami. Warto też pomyśleć o kawałkach juty lub maty słomianej, które posłużą do zasłonięcia mało efektownych zabezpieczeń.