1/21

Witamy w ogrodzie! Tuż przy wejściu rośnie kilkuletni świerk biały, którego regularny pokrój sprawia, że świetnie nadaje się na choinkę. Lampki, które na nim wiszą nie są zdejmowane po zimie, dlatego gdy chcemy mieć już święta – wystarczy pstryknąć

Witamy w ogrodzie! Tuż przy wejściu rośnie kilkuletni świerk biały, którego regularny pokrój sprawia, że świetnie nadaje się na choinkę. Lampki, które na nim wiszą nie są zdejmowane po zimie, dlatego gdy chcemy mieć już święta – wystarczy pstryknąć

Letni salon. Schowane pod pergolą, okryte winoroślą miejsce na posiłki i spotkania przyjaciół. I oczywiście na kontemplację. Jesienią, zwisające z pergoli grona przynoszą nastrój greckiej tawerny.

Widziane z tarasu. A medytacji i rozmyślaniom sprzyja taki widok z tarasowego fotela.

Portret lilii. Ale jaki to kolor? Biskupi?

Poziomki. Kilka zasadzonych przed laty krzaczków porozchodziło się po całym ogrodzie. Znajdowane czasami w zaskakujących miejscach, okrywają, kwitną i obficie owocują.

Róże? Nie, nie róże. Przypadkowo kupiona, podobno jednoroczna, roślina o nieznanej nazwie. Kwitnie bujnie przez całe lato. I to w cieniu!

Dobrana para. Ona, róża, dojrzała dama, on, powojnik młodzieniaszek. Przytuleni i spleceni, podobno bardzo do siebie pasują.

Granica, gdzie przenikają się wzajemnie ogród ozdobny i sad, a raczej sadzik niewielki. Chociaż i ta część ogrodu jest wielce ozdobna wiosną, gdy kwiaty i jesienią, gdy owoce.

Strefa leniuchowania. Tu pracować nie wolno. Dopuszczalna jest książka, gazeta do przykrycia twarzy i ewentualnie szklanica spienionego napoju.

Ten rodzaj altanki nie ma jakiejś specyficznej nazwy. Ma za to dużą funkcjonalność. Służy jako czytelnia, dumalnia i drzemalnia.

Czas na podwieczorek. Będzie ciasto drożdżowe z wiśniami i kubek wiejskiego, chłodnego mleka od prawdziwej krowy z wolnego wybiegu.

Ławeczka nad stawem to miejsce obserwowania okoliczności przyrody. Żaby wygrzewające się na liściu nenufaru, ważki latające jak caracale i ptaki pluskające się na płyciźnie.

Dwadzieścia metrów sześciennych wody, dziesiątki roślin i setki żyjątek wiodących tajemniczy, podwodny żywot. Miniaturowy ekosystem, wymagający najwięcej pracy element ogrodu. Ale woda zawsze fascynuje.

Z powodów praktycznych (natlenianie) ale i estetycznych woda powinna być żywa. Źródło strumienia jest na szczycie wzniesienia, woda wypływa spod kamieni i spływa do stawu kamienistym korytem…

…ale po drodze musi minąć kataraktę. I stąd bierze się szum, który słychać ze zdjęcia.

Plac zabaw - miejsce integracji młodych kadr z przyrodą.

Domek ogrodnika. Tu bawią się duże dzieci: kosiarkami, sekatorami, grabiami.

A w nocy? Mój mały, maleńki, czy ty o tym wiesz, że nocą, północą chodzi złoty jeż.

Drzew pilnuje w sadzie, pod jabłonką śpi,

A gdy go obudzisz, jest okropnie zły

I na koniec – ogrodowy rarytas. Zimozielona, o błyszczących, skórzastych liściach magnolia grandiflora. Podobno w naszym kraju kwitnie rzadko. Ta zakwitła w lipcu, a kwiaty ma piękne, w kolorze ecru, duże, o niesamowitym zapachu.

Lato, ach to ty!

1/21. Witamy w ogrodzie! Tuż przy wejściu rośnie kilkuletni świerk biały, którego regularny pokrój sprawia, że świetnie nadaje się na choinkę. Lampki, które na nim wiszą nie są zdejmowane po zimie, dlatego gdy chcemy mieć już święta – wystarczy pstryknąć