Zbiory przed zimą

W pierwszej kolejności musimy zebrać te warzywa, które są wrażliwe na niskie temperatury, jak na przykład selery, buraki ćwikłowe, marchew. Następnie wykopujemy warzywa wytrzymałe na jesienne chłody: czarną rzodkiew, rzepę, pietruszkę, pasternak i kalarepę.

Pod koniec miesiąca zbieramy kapustę, a pory, kapustę brukselkę, jarmuż i szpinak możemy jeszcze pozostawić na działce. Zbiory powinno się przeprowadzać w dzień słoneczny, a przynajmniej bezdeszczowy. Wykopane warzywa oczyszczamy z naci, nadmiaru ziemi i sortujemy. Zdrowe i dobrze wyrośnięte przeznaczamy do przechowywania, natomiast lekko uszkodzone, mniejsze i niekształtne przeznaczamy do bieżącego spożycia.

Zdrową nać pietruszki, selera, nawet część liści pora możemy przeznaczyć na susz lub mrożonki. Warzywa wykopujemy ostrożnie, najlepiej widłami amerykańskimi. Po wykopaniu nie rzucamy, ponieważ powoduje to uszkodzenia warzyw, przyspieszając ich psucie.


Przedłużamy zbiory

Chcąc nieco przedłużyć okres zbiorów kapusty pekińskiej, rzodkiewki, sałaty czy szpinaku, możemy zagony okryć folią perforowaną, agrowłókniną, jak również ustawić przenośne skrzynie inspektowe.

 

Przygotowujemy przechowalnie

Początek października to ostatni termin na przygotowanie miejsc do przechowywania warzyw. Jeżeli planujemy zastosować kopce jako przechowalnie, nie zapominajmy, że każdego roku zakładamy je w innym miejscu, wybierając piaszczyste, przepuszczalne podłoże.

Piwnice i altanki dokładnie sprzątamy, a ściany bielimy. Przed składowaniem warzyw przechowalnie wietrzymy, a same warzywa schładzamy do 2-4 ̊C.

Przygotowujemy miejsce pod rozsadnik

Jeżeli wczesną wiosną chcemy przeprowadzać siewy, tej jesieni trzeba przygotować miejsce pod rozsadnik. Wybieramy miejsce zaciszne, osłonięte od wiatru, nasłonecznione, o glebie lżejszej, ale próchnicznej. Jeśli to możliwe, nawozimy obornikiem i nawozami mineralnymi – superfosfatem i solą potasową.

Następnie starannie przekopujemy i pozostawiamy na zimę w ostrej skibie. Ze względu na możliwość zarażenia gleby rozsadnik zakładamy co roku w innym miejscu.