Autorem tekstu jest dr inż. Wojciech Pusz

Wielu czytelników, kontaktując się z redakcją, zaniepokojonych jest zmianami, jakie pojawiają się na liściach lub innych organach roślinnych. „Plamki na liściu”, „liść żółknie”, „brązowieją końcówki” – oto, co mogę od Państwa usłyszeć.

Okazuje się też, że osoby proszące mnie o poradę „tak na wszelki wypadek” zastosowały już różne środki ochrony roślin. Traktujmy preparaty te bardzo ostrożnie, bo w większości przypadków ich przedwczesne zastosowanie może okazać się nietrafione i szkodliwe dla roślin.

 

 

Zanim przystąpimy do działania, skontaktujmy się z profesjonalnym ogrodnikiem, sprzedawcą środków ochrony roślin lub zasięgnijmy informacji na różnego rodzaju forach ogrodniczych. Czasami jest też tak, że dostrzegając zmiany chorobowe na jednym czy dwóch liściach, jesteśmy zaniepokojeni tym, co może dalej nastąpić. Nie obawiajmy się, roślina poradzi sobie z przeciwnikiem, a my zaoszczędzimy nerwów i pieniędzy na drogie rozwiązania, które i tak niczemu nie służą.

Ostatnia moja prośba do czytelników dotyczy obserwowania roślin i szukania na nich (często na siłę) objawów chorób czy żerowania szkodników, nie zwracając uwagi na to, co dzieje się za oknem. W czasie letnich dyżurów w redakcji wiele osób dzwoniło do mnie z zapytaniem, co jest przyczyną więdnięcia roślin albo występowania plam na liściach roślin rosnących w pełnym słońcu…