Przy opisach gatunków i odmian roślin, w tym także bylin, podawana jest strefa mrozoodporności (od 1 do 12). Im mniejszy numer strefy, tym większa jest mrozoodporność roślin. W Polsce wyróżniono strefy: 5B (od -26ºC do -23ºC), 6A (od -23ºC do -21ºC), 6B (od -20ºC do -18ºC), 7A (od -28ºC do -15ºC), 7B (od -15ºC do -12ºC).

Oznacza to, że np. byliny, które przeżywają w strefach 1, 2 i 3, a więc z minimalną temperaturą zimową poniżej -34ºC (niespotykaną u nas w najsroższe zimy), są najodporniejsze na mróz i niestraszne im nawet stanowisko narażone na silne, mroźne wiatry, gdzie długo nie utrzyma się śnieg.

 


 

Do bylin, które w naszych ogrodach znoszą warunki strefy 1, należy np. złocień arktyczny, strefy 2 – np. krwawnik pospolity, dzwonek skupiony, wiązówka błotna, wielosił błękitny, skalnica gronkowa, aster nowoangielski i nowobelgijski, fiołek labradorski. A strefy 3 – m.in. przywrotnik ostroklapowy, anafalis perłowy, brunera wielkolistna, smagliczka skalna, dzwonek skupiony i brzoskwiniolistny, chaber białawy, dyptam jesionolistny, cymbalaria murowa, pragnia syberyjska, przetacznik kłosowy, tiarella sercolistna.

Trzeba jednak pamiętać, że nawet te najodporniejsze na niską temperaturę rośliny mogą zimy nie przetrwać, jeśli nie będziemy ich właściwie pielęgnować.