Warto chronić wszystkie dzikie zwierzęta i miejsca ich życia. Dotyczy to również naszych najmniejszych ogrodowych sprzymierzeńców. Przecież gdyby nie owady zapylające, nie jedlibyśmy smacznych owoców. Przydatni są również i ci „fruwający ogrodnicy”, którzy pomagają nam pozbyć się szkodników, np. uciążliwych mszyc. W związku z tym w moim ogrodzie posadziłam odpowiednie rośliny i stworzyłam jak najlepsze warunki, by motyle, pszczoły, trzmiele, ale i jeże, jaszczurki oraz żaby czuły się bezpiecznie i zdrowo.

Pasieka i pszczoły miodne

W wiśniowym sadzie znajduje się pasieka. Właśnie dzięki pszczołom miodnym zainteresowałam się dzikimi owadami zapylającymi, m.in. trzmielami i pszczołami samotnicami. Dowiedziałam się, że owady te to gatunki zagrożone. Brakuje im pożywienia i miejsc na gniazda. Dawne wiejskie ogródki były pełne kolorowych kwiatów, które tak lubią owady. Obecnie coraz rzadziej można spotkać kwiatowe poletka, a ich miejsce zajmują przystrzyżone trawniki i iglaki.

Przyjazny dla zwierząt zakątek

Nastawiona proekologicznie, obok warzywnika stworzyłam taki wiejski zakątek. Znalazły się w nim nasturcja, groszek pachnący, onętek, powój trójbarwny, aksamitka, goździk brodaty, szałwia i lawenda. Wybrane kwiaty przyciągnęły bardzo dużo gatunków owadów. Za rok chcę posadzić więcej roślin, m.in. dalie, cynie, rudbekie, złocienie i kocimiętki.

Pamiętajmy, że gady i płazy są w naszym kraju chronione. Dotyczy to również jeży. Wspominam o tym, ponieważ na działce spotykam czasami jaszczurki zwinki. Tu gdzie je widuję, posadziłam wśród kory i kamieni niskie krzewy, m.in. moją ulubioną kosodrzewinę. Jaszczurkom to też się spodobało, ponieważ w słoneczne dni wygrzewają się tu leniwie w cieple. Zdarza się, że na działce widuję również jeże, a jeden zimował w stercie liści w pasiece. Te sympatyczne zwierzaki żywią się ślimakami, szkodnikami oraz ich larwami. Natomiast norkę pod gęstwiną liści nasturcji upodobała sobie żaba – grzebuszka ziemna. To bardzo pożyteczny płaz, bo do jego ulubionego menu należy stonka ziemniaczana.

Gniazdo dla pszczół

Pod dachem starej chaty umieściłam gniazdo wykonane z trzciny, gdzie pszczoły samotnice mogły składać jaja. Jeśli chodzi o trzmiele, to bardzo chętnie przylatywały do krzewów malin. Właśnie tam postanowiłam im ustawić specjalne domki. Jednak owady w tym roku ich nie zasiedliły.

Bardzo zachęcam wszystkich, mających taką możliwość, do zakładania ogródków w wiejskim stylu. Są one nie tylko piękne, ale i pożyteczne, bo stanowią „stołówkę” dla owadów. A jeżeli spotkamy w naszym ogrodzie jakieś dzikie zwierzę, to dowiedzmy się o nim czegoś więcej. Może okaże się chronionym gatunkiem, któremu warto pomagać. Nasza działka stanie się jego ostoją.

Sylwia Sawczuk