Jestem jak niedźwiedź, który zimą kładzie się do snu i przesypia ją. Ja tez bym tak zrobiła.Jestem zmarzluchem,ogród najchętniej podziwiam przez okno. Najlepiej gdy wszystko pokryte jest puchatymi białymi czapami, gorzej gdy pada deszcz lub wieje wiatr. Magie zimy doceniają na pewno zwierzęta. Ptaki zabawnie domagają się pożywienia, skubiąc to tu to tam. Powieszona słoninka widać że im smakuje. Pies Tupek i kot Kajtek z zaciekawieniem wszystko oglądają. A ja czekam ciepła, wiosny i prac jakie można wykonywać. Wtedy to pełni szczęścia. Nie zapominam jednak o bieleniu drzew i krzewów owocowych oraz ozdobnych. To środek zapobiegający powstawaniu oparzeliny mrozowej pni i konarów. Tworzy także zaporę przeciwko szkodnikom utrudniając im dostęp do rośliny. Poprawia estetykę ogrodu. Już w lutym jeśli pozwala na to pogoda zaczynam cięcia drzewek oraz pnączy. No i oczywiście opryski. Jako pierwszy wybieram miedzian, na choroby grzybowe. Pamiętam w tym czasie o brzoskwiniach, bo to one narażone są na kędzierzewatość liści. A ciepły marzec i pierwsze wschodzące kwiaty dają znak, że wiosna tuż, tuż ...
Komentarze