W moim trzyletnim ogrodzie jest już kilka ciekawych miejsc. Miło przystanąć , nacieszyć oczy barwnymi paletami barw lub przysiąść i poddać się oszałamiającym aromatom , które unoszą się od rana do wieczora. Bo któż przejdzie obojętnie obok królewskich róż ( mam ich ok. 50) , lub księżnych lilii ,które swym zapachem i wyglądem zadowolą najbardziej wybrednych. Swą obfitością kuszą także drzewa owocowe , pełno na nich dorodnych grusz, śliw, wiśni, moreli i jabłek. Każdy podje sobie także agrestu , porzeczek, borówek, jagód i malin. Dzieci znalazły tu miejsce dla swoich harców i swawoli, a my dorośli miejsce odpoczynku i relaksu, przy dźwiękach muzyki ptasich treli. Mieszkając na wsi czerpiemy z darów natury, dbając o ekologiczne rozwiązania. Dla ciężko pracujących owadów nad naszymi plonami powstały hotele. Pierwsi lokatorzy już są zadomowieni.
Komentarze