Zamiłowanie do roślin wyniosłam z domu przy którym zawsze było mnóstwo kwiatów. To moja babcia i mama zaszczepiły mi szacunek do natury i wielką jej ciekawość. Już jako dziecko uwielbiałam pracę w ogrodnictwie. Nie ma nic przyjemniejszego w życiu jak obserwacja wzrostu roślin. Gdy 6 lat temu przeprowadziłam się do domu zastałam tam obszar obsadzony dużymi iglakami, a dziś mogę podziwiać moją ciężką pracę jaką włożyłam w ogród. Kiedy na świat przyszedł syn, ogród uległ zmianie, tradycją stało się że z początkiem wakacji w ogrodzie pojawiły się nowe rzeczy tj. piaskownica, domek. Każda pora roku niesie ze sobą bogactwo, inną kolorystykę, a przez to ogród zawsze wygląda na bogatszy. Uwielbiam razem z Mężem i synem spędzać popołudnia w Naszym ogrodzie.
Komentarze