Ogród mój ma 10 lat, był w opłakanym stanie gdy go nabyliśmy. Oprócz starych zaniedbanych kilku drzew owocowych nie było nic. Z każdym rokiem ogród mój zaczął nabierać barw. Mąż podjął się porządkowaniem terenu a ja zajęłam się nasadzeniami. Zaczęły powstawać rabaty kwiatowe i warzywnik oraz różne elementy małej architektury. Dziś mogę powiedzieć, że jestem dumna ze swojego ogrodu. Jest gdzie posiedzieć, wypić kawkę... Jest to mój "Raj na ziemi"
Komentarze