Wymyśliliśmy razem z mężem osłonę tarasu.Świetnie w tej roli spisuje się winobluszcz pięciolistkowy,żeby nie było zbyt smutno dodaliśmy do niego dwa klematisy,Prześcigają się obecnie kto ma być na wierzchu .Siedząc na tarasie przy kawce osłonięci jesteśmy jak trzeba od wiatru,słońca lub deszczu.Liście winobluszcza są intensywnie zielone,jesienią przebarwiają się w kolory purpury,co sprawia nieziemski widok.Mąż ma trochę pracy z poskromieniem szybko rosnącego winobluszcza,bo jak na razie nie pozwala mu rozprzeszczeniać się na domek
Komentarze