Mój ogród powstawał powoli i nadal powstaje, a z każdym rokiem się zmienia. Od zawsze chciałam mieć swój ogródek. Pasję i 'rękę' do kwiatów przejęłam po mamie:). Gdy widzę, że jakaś roślina nie do końca dobrze się czuje w danym miejscu - przesadzam ją. W myśl tej zasady, że nic na siłę i trzeba jej pomóc aby i ona odnalazła swoje miejsce na Ziemi:). W nieco żartobliwym tonie opowiadam wam o swoim ogrodzie,ale też takie jest moje podejście do niego. Ma być przyjemnie i kolorowo, ale także same rośliny muszą czuć się w nim dobrze. Nie mam ogólnej wizji, po prostu tworzę sobie urokliwe kąciki, rabatki, a podobają mi się wszystkie rośliny:). Tak więc zapraszam Państwa do mojej kolorowej krainy relaksu i spa w ogrodzie:).
Komentarze