Autorką tekstu jest mgr inż. Barbara Bogacz

Pod koniec zimy wszyscy z niecierpliwością wyczekujemy wszelkich znaków nadchodzącej wiosny. Nadsłuchujemy śpiewu ptaków, sprawdzamy, czy śpiące zimą pąki na gałązkach drzew i krzewów już budzą się i pęcznieją, zaglądamy do lasu w poszukiwaniu kwitnącej leszczyny...

Długie kotki zwisające z gałązek są już pewnym objawem zbliżającej się powolnymi krokami wiosny. Wędrując po lesie, warto także spojrzeć w dół i przyjrzeć się, czy czasami spod śniegu nie przedostają się niewielkie, urocze, mlecznobiałe kwiatki otoczone szarozielonymi listkami.

Przebiśnieg swą rodzajową nazwę Galanthus zawdzięcza właśnie tym mlecznobiałym kwiatkom. Linneusz, nadając tej pięknej roślinie imię, sięgnął do języka greckiego. W tym to języku słowo gala oznacza mleko, a anthos kwiat. Dalsza część nazwy gatunkowej nivalis pochodzi z łaciny i oznacza śnieżny. Została ona przypisana do pierwszego członu nazwy rodzajowej z powodu pory kwitnienia.

  

 

Obowiązująca obecnie polska nazwa – śnieżyczka przebiśnieg – jeszcze dobitniej oddaje aurę, jaka towarzyszy kwitnieniu przebiśniegów. Wraz z leszczyną wskazują na nadejście przedwiośnia. W Polsce śnieżyczka występuje na naturalnych stanowiskach głównie na południu, w górach, na wyżynach i na Dolnym Śląsku. Rzadziej można ją spotkać w Wielkopolsce i na Podlasiu.

Ta mała roślinka ma bardzo ciekawą biologię. Warto ją poznać, aby później wiedzieć, jak postępować przy uprawie przebiśniegów. Ich okres kwitnienia jest zróżnicowany. Zależy od warunków klimatycznych panujących na stanowiskach występowania tych roślin, znajdujących się na różnych wysokościach nad poziomem morza. Na nizinach przebiśniegi zakwitają już w połowie lutego, natomiast rosnące na wysokości około 800 m n.p.m. w połowie marca. Kwitnąc tak wcześnie, stają się ważnym źródłem pokarmu dla pszczół.

Figlarne zielone plamki na wewnętrznych listkach okwiatu oraz rozchodzący się wokół rośliny przyjemny zapach wabią i naprowadzają owady do wnętrza kwiatu. Przeprowadzają także fotosyntezę, dostarczając składników pokarmowych pozostałej części kwiatu i powstającym zalążkom nasion. Po przekwitnięciu rozwija się torebka z nasionami.

Po przekwitnięciu liście śnieżyczki żółkną, pokładają się i zamierają, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Przed zżółknięciem liście dostarczają cebulom pokaźną ilość składników pokarmowych na zawiązanie nowego pędu, który kształtuje się jeszcze przed zimą. Po przeczekaniu zimy, tuż pod powierzchnią gruntu, gdy słońce jest już dość wysoko i ogrzewa ziemię pod jeszcze bezlistnymi drzewami, przebiśniegi szybko zakwitają.

 

Białe jak śnieg

 

Dzięki tej cesze rośliny te można podpędzić. Posadzone we wrześniu w doniczkach cebulki, przetrzymywane przez zimę na zewnątrz, w styczniu przenosimy do pomieszczenia o temperaturze około 10˚C. Po około 3 tygodniach mamy już kwitnące rośliny.

To nie wszystkie tajemnice, jakie skrywa w sobie śnieżyczka przebiśnieg. Warto wiedzieć, że jest to roślina trująca, która zawiera we wszystkich swoich częściach szkodliwe alkaloidy. Po jej zjedzeniu mogą wystąpić utrata przytomności, przyspieszenie tętna i oddechu nie tylko u ludzi, ale także u zwierząt domowych. Jednakże jak wszystkie rośliny trujące, jest cennym surowcem zielarskim.

Ze śnieżyczki produkuje się preparaty stosowane w leczeniu chorób o podłożu neurologicznym. Być może będzie także pomocna w leczeniu choroby Alzheimera. Śnieżyczka przebiśnieg ma również właściwości przeciwwirusowe.