Spokojny, głęboki sen jest człowiekowi potrzebny do prawidłowego funkcjonowania bardziej niż jedzenie czy picie. Długość odpoczynku i regeneracji jest sprawą indywidualną, niemniej jednak budzik nie powinien nas budzić wcześniej niż po siedmiu godzinach spania. 

Najbardziej wyczerpujące dla organizmu są sytuacje, w których albo walczymy ze snem, na przykład gdy na siłę staramy się wytrwać przed telewizorem, albo gdy jesteśmy nagle wyrwani ze snu. Kto rozstroi wewnętrzny zegar, może mieć później poważne kłopoty z zasypianiem. Jedna niespokojna noc nie jest jeszcze powodem do zmartwień, ale jeśli przez dłuższy czas nadal będziemy mieli problem z zasypianiem, powinniśmy jak najszybciej skonsultować się z lekarzem.

Mleko z miodem to jeden z popularniejszych naturalnych środków nasennych (zdj.: Fotolia.com)

Z drugiej strony, bycie śpiochem nie popłaca. Naukowcy stwierdzili, że w czasie snu budzimy się do 28 razy, przy czym następnego dnia nic nie pamiętamy. Jeżeli dzieje się tak zbyt często, nasz umysł nie będzie miał szans na regenerację, bo zamiast po krótkich przebudzeniach zasypiać, zaczynamy nieświadomie myśleć o bieżących problemach i przewracamy się nerwowo z boku na bok. 

Sięganie po tabletki nasenne jest złym pomysłem. Nie powinno się ich brać nawet w przypadku z pozoru mało dokuczliwej bezsenności, a każdy taki przypadek powinno się konsultować z lekarzem. Nic nie można natomiast zarzucić tzw. miękkim środkom wspomagającym.

Przed pójściem do łóżka możemy wypić filiżankę ziołowej herbatki, urządzić ciepłą kąpiel z dodatkiem olejków relaksujących czy włączyć muzykę klasyczną. Terapeutyczne działanie wykazuje na przykład muzyka Jana Sebastiana Bacha.

Roślinne źródło zdrowia

Jedną z najlepiej rozpoznanych roślin wykorzystywanych w leczeniu zaburzeń snu jest waleriana, znana pod nazwą botaniczną jako kozłek lekarski. Nowym odkryciem jest fakt, że wyciągiem z tej rośliny (kroplami walerianowymi) można leczyć także stany lękowe. Co istotne, nie występuje tu ryzyko uzależnienia. Rośnie też znaczenie gardenii.

Naukowcy odkryli, że jaśminowy zapach jej kwiatów ma działanie zbliżone do preparatów chemicznych, na przykład walium. Doświadczenia przeprowadzone w aromaterapii pokazują, że kilka kropel olejku lawendowego na poduszce także pomaga zasnąć.

Sprawdzonym naturalnym środkiem nasennym jest też gorące mleko z miodem. Jego działanie będzie skuteczniejsze, jeżeli dodamy do napoju banana (owoc ten zawiera dużo serotoniny). Cukier gronowy w miodzie sprawia, że hormon ten trafia wprost do mózgu. A więc słodkich snów!