Znane wszystkim owoce kiwi pochodzą od aktinidii chińskiej. To ciekawe azjatyckie pnącze, które coraz częściej można spotkać także w naszych ogrodach. Jest wiele ciekawych gatunków kiwi różniących się wymaganiami i owocami.

Do uprawy w naszym klimacie polecane są przede wszystkim aktinidia ostrolistna i pstrolistna. Owoce tych roślin nie przypominają jednak znanych nam ze sklepów owoców kiwi. Są zdecydowanie mniejsze i mają gładką skórkę, dlatego nazywane są chińskim agrestem.

Aktinidia chińska, czyli typowe kiwi z omszoną brązową skórką i zielonym kwaskowatym miąższem, jest rośliną delikatniejszą, która słabo znosi nasze zimy. Z tego powodu jej uprawa jest trudniejsza.

Najlepszym rozwiązaniem jest uprawa krzewu pod osłonami. Innym sposobem uprawy jest posadzenie rośliny w większej donicy, którą na zimę przenosi się do chłodnego pomieszczenia. Wiosną, gdy minie ryzyko przymrozków, wynosi się ją na zewnątrz, gdzie stoi do późnej jesieni.

Formowanie aktinidii

Mimo że uprawa kiwi jest dość prosta, krzew wymaga nieco więcej uwagi w trakcie formowania. Pamiętajmy, że jest to dość silnie rosnące pnącze, którego roczne przyrosty dochodzą do metra długości. Gdy rośliny nieco podrosną, co najczęściej ma miejsce po kilku latach od posadzenia, konieczne będzie skrócenie najdłuższych przyrostów. Cięcie formujące wykonuje się zwykle wiosną, w marcu lub kwietniu.

Na co chorują pnącza

Drugie cięcie przeprowadza się późnym latem. Jest to tzw. „cięcie na owoc”, bo korzystnie wpływa na dojrzewanie owoców. Polega ono na skracaniu pędów owoconośnych. Zasadą tego cięcia jest pozostawienie za ostatnim gronem 5-8 liści i wycięcie pozostałej części pędu. Dzięki temu owoce zostają lepiej odżywione. Będą też słodsze dzięki lepszemu nasłonecznieniu. Jesienią z kolei zbiór owoców będzie znacznie ułatwiony.